środa, 11 kwietnia 2012

Rozdział 7

*Avril*
Zayn został na noc dlatego jestem ciekawa co tam się w nocy działo. Weszli do kuchni , ale postanowiłam że będę miła i się nie odezwę. Ale jak Danielle powiedziała "nasze gołąbeczki idą" to już się powstrzymałam i musiałam ryknąć śmiechem Els zresztą też.Zayn robił kawę dla siebie i Em , a Eleanor robiła jakieś dziwne miny ja nie mogłam wysiedzieć i zaczęłam się ryć. Eleanor jak zobaczyła że się śmieję to sama zaczęła się śmiać gorzej ode mnie. Śmiałyśmy się kilka minut. Aż w końcu ja spadłam z krzesła Eleanor ze śmiechu że ja spadłam sama spadła i na podłodze śmiałyśmy się jeszcze głośniej. Zayn patrzył na nas jak na jakieś idiotki , a my wtedy tak zaczęłyśmy się śmiać że nie mogłyśmy przestać. Ja jakimś cudem wstałam a za mną Els.Mój telefon zaczął dzwonić , a ja go poprzedniego wieczoru zostawiłam w salonie i zanim się obejrzałam Els juz biegła aby odebrać. Wybiegłam za nią do salonu ona miała mój telefon w ręku i odebrała go.
- O hej Harry , Avril jest zajęta bo właśnie gwałci Danielle w kuchni.- mówiła juz z poważną miną.
- Oddaj mi ten telefon bo wiesz jak to się skończy!!-wydarłam się.Rzuciłam się na nią , a ona upadła nadal trzymając mój telefon i mówiąc coś Harremu.  Upadłyśmy na łóżko i potem z niego spadlyśmy na podłogę.
Jak już byłyśmy na podłodze to zaczęłyśmy się śmiać jak głupie. Zaraz z kuchni przybiegły dziewczyny i Zayn.
Eleanor się rozłączyła i oddała mi telefon.
- Wiecie co zmieńcie może leki albo dilera. - powiedział Zayn pomagając nam wstać. Jak juz wstałyśmy znowu zaczęłyśmy się śmiać. Ogarnięcie się ze śmiechu zajęło nam ok.20 minut. Jak już się ogarnęłyśmy poszłyśmy do siebie się ubrać.Założyłam szare dresy i czarną wielką koszulkę z napisem " Keep calm and love carrots".
Poszłam na dól wszyscy siedzieli na sofie przed telewizorem. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Avril skarbie skoro już stoisz to idź otwórz. - powiedziała szczerząc się Eleanor.
- Dobrze , ale pod warunkiem że ty pójdziesz ze mną. - powiedziałam i podeszłam do niej wyciągając rękę.
Wstała i poszłyśmy otworzyć. Otwieramy drzwi a tam Harry i Louis. Od razu się przywitaliśmy i wpuściłyśmy ich do środka.
- A co was do nas sprowadza ? - spytałam się po chwili.
- Przyjechaliśmy bo Harry martwił się o Zayna że ktoś go zgwałcił w kuchni.- powiedział Louis patrząc się spod byka na Els. Zayn jak to usłyszał zaczął się śmiać.
- O Danielle jak było?-spytał się Harry podchodząc do niej i patrząc na mnie cwaniackim wzrokiem.
Podeszłam do niego i walnęłam go w ramię.
- A może zostaniecie na obiad ? - spytała Kate.
- Bardzo chętnie. - odpowiedział Louis siadając obok Els.
- To może zadzwońcie też po Niallera i Liam'a-spytałam. Harry chciał podejść i mnie przytulić , ale ja się odsunęłam. Co go bardzo zdziwiło.Kate zadzwoniła do Niall'a.
- Powiedział że będą za jakieś 20 minut. - powiedziała rozłączając się Kate.
- To co gotować?-spytałam się kierując się do kuchni.
-Pierogi!!!!!-wydarły się dziewczyny z salonu.
-Nie macie pomysłu na coś innego?-spytałam wchodząc do salonu.
- Nie ma mowy robisz pierogi i tyle. - powiedziała Eleanor grożąc mi palcem.
- Eleanor , skarbie mówiłam Ci coś na temat machania palcem przede mną.- powiedziałam.
- Przepraszam. -powiedziała i podeszła do mnie i mnie przytuliła.
Poszłam do kuchni. Wyjęłam wszystkie potrzebne mi składniki poszłam na łatwiznę bo robię pierogi z serem. Jak zaczęłam do kuchni weszli chłopcy.
- Możemy popatrzeć jak robisz te pierogi??-spytał się słodko Louis.
- A co z tego będe miała??-spytałam z ciekawością co powiedzą.
- Upojną noc z Harry'm. - powiedział Zayn klepiąc mnie w ramię.
- Nie dziękuję może innym razem.-odpowiedziałam i zaczęliśmy sie śmiać , a Harry zrobił się czerwony jak burak.
- Oj tam Oj tam Harry nie przejmuj się. -powiedział Lou przytulając Harry'ego.
Ja zaczęłam się tylko śmiać.
- No to jak mozemy popatrzeć?-spytał Nialler.
- Tak,  tylko w mojej kuchni obowiązują pewne zasady. - mówiłam machając łyżką każdemu przed nosem.-macie być cicho , macie mnie nie rozpraszać i macie nie wyjadać tego co będzie stało zaraz na blacie.-mówiąc to ostatnie spojrzałam na Niall'a.
Każdy z nich kiwnął głową że zrozumiał. Zaczęłam robić ciasto , a oni się przyglądali z uwagą na każdy moj ruch.
- Wiecie co ja jednak nie mogę po cichu. - powiedziałam po czym wyszłam z kuchni.Dziewczyny zrozzumiały o co mi chodzi i Kate wsadziła  płytę do wieży i włączyła muzykę. Podgłośniła po czym dziewczyny razem ze mną udały się do kuchni. Pomogły mi zwijać pierogi. Szło naprawdę szybko.
- A da się jeszcze szybciej ? bo ja tu z głodu umieram.-powiedział Niall patrząc na mnie błagalnym wzrokiem.
- Poczekaj jeszcze 15 minut.-powiedziałam śmiejąc się.
Pierogi były już ugotowane nałożyłyśmy i w końcu Niall był szczęśliwy. Wszyscy się zajadali.
- Ładna, miła,wyspotrowana i jeszcze umie gotować, Harry stary ty to masz farta.- powiedział Niall z pełną buzią.
- Kate i Emily też umieją gotować tylko im się nigdy nie chce. - powiedziałam odnosząc talerze do zlewu.
Wszyscy zjedli i poszliśmy do salonu.
- Ja to bym sie na spacer przeszła.-powiedziała Danielle.
-Szczerze to ja też.- dodałam.
- No to już idziemy!-zadecydował Liam.
Wszyscy się zebraliśmy, zamknęliśmy dom  i wyszliśmy. Poszliśmy do pobliskiego parku. Każda para szła za rękę. Kate i Niall też.

*Danielle*

Ja z Liamem i z Emily i Zaynem poszliśmy nad staw. Kupiliśmy bułkę od Hot Doga i rzucaliśmy kaczkom i łabędziom. Później usiedliśmy na ławce i rozmawialiśmy.Siedzieliśmy w parku dobre dwie godziny.Stwierdziliśmy że pora juz wracać bo trzeba się przygotować do wieczoru filmowego.Chłopcy odprowadzili nas i poszli do siebie. Jak weszłyśmy do mieszkania dziewczyny już tam były.Weszłyśmy do salonu , a tam już prawie wszystko zostało przygotowane.
- Ej no wiecie co mogłyście zostawić nam coś do zrobienia. - powiedziałam patrząc na wszystko.
- Nie nie mogłyśmy my po prostu cieszymy sie waszym szczęściem i nie chciałyśmy was tu wcześniej sprowadzać.-powiedziała Avril przytulając mnie. Zawsze kochałam ją za to że lubi się przytulać i te jej uściski są takie ciepłe i przyjacielskie i za to że zawsze i w każdej sytuacji umie poprawić nam humor. Za to właśnie ja ją kocham.
- Dobra o której maja być chłopcy?-spytała Kate.
- O 19.-odpowiedziałam.
- To mamy jeszcze półtorej godziny zanim przyjdą.-dodała Els.Poszłyśmy się umyć i przebrać w piżmy. Ogólne ogarnięcie się zajęło nam godzinę. Chłopcy mięli przyjść za pół godziny więc poszłyśmy do salonu spokojnie poczekać. Razem z Emily i Kate położyłam się na sofie do góry nogami więc głowy nam zwisały.
Avril i Eleanor robiły konkurs , która wsadzi sobie do buzi więcej chrupków orzechowych.
- Ciśniesz Calder!!! - krzyczałam.
- Nie daj się Borrow!!-darła się na zmiane to Em to Kate.
W końcu wszystkie zaczęłyśmy się śmiać i spadłyśmy z sofy. Els i Av też zaczęły się śmiać i wypluły wszystko co miały w ustach. Zawartość ich ust wylądowała na twarzy Kate i Em.W tym samym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi i poszłam otworzyć.
* Kate *
- Ty lamo, uważaj gdzie plujesz! - wydarłam się.
-Jeju wiecie przecież że was śmiech jest ostro zaraźliwy- broniła się Els.
Danielle poszła otworzyć drzwi.Ja i Emily poszłyśmy umyć twarz z cudownych chrupków. Jak umyłyśmy twarz poszłyśmy do salonu , a tam całkowity sajgon. Chłopcy byli u nas jakieś 10 minut a już zdążyli się o coś pobić.Nagle usłyszałam jak , któras z dziewczyn pisczy to był pisk Avril i Eleanor. Ich pisk rozpoznam wszędzie. Jak pisnęły oni od razu wstali na baczność.
* Avril *
- Diękujemy. - powiedziałam uśmiechając się.
- Więc o co wam poszło?-spytała Kate.
- Kłócimy się o film.-powiedział Liam.
- Bo Liam chce jakiś romantyczny , Lou i ja chcemy jakąś komedię , a Zayn i Nialler chcą jakieś bijatyki. tłumaczył nam Hazza.
- A więc ja wybiorę.-powiedziałam i podeszłam do półki z filmami. Wzięłam pudełko z filmem.
- Co wzięłaś?-spytał Lou.
- Paranormal Activity 3 - odpowiedziałam z uśmiechem.
Wszyscy się zgodzili i włączyliśmy film.
Ja, Harry, Louis i Eleanor usiedliśmy na wielkich kolorowych pufach na podłodze , a reszta siedziała na sofie. Dziewczyny co chwilę się bały , a ja cały czas się śmiałam. Ale żeby Harry'emu nie było smutno przytuliłam się do niego. Zasnęłam w objęciach Harry'ego. Myśląc że jutro niedziela i po jutrze idziemu już do szkoły.



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz